Kary z czerwonymi "dodatkami", w mieście zmienia on barwę na zwykłą, karą
Mi on kojarzy się z takim mrocznym, demonicznym koniem. Mimo tego, podoba mi się i jakbym tylko miała trochę więcej SC to na pewno bym go kupiła :)
Fioletowy, w mieście zmienia barwę na siwą z czarnym ogonem i grzywą
Maść, która najbardziej mi się spodobała. Gdy zobaczyłam tego fioletowego, słodkiego kuceła, to stwierdziłam, że od razu muszę go kupić. No i kupiłam! Na dodatek, kucyk ma na ciele takie niewielkie kropki, które przypominają mi lamparcie cętki, co mi się bardzo podoba :D
Niebieski, w mieście zmienia barwę na szarą (trochę ciemniejszy odcień szarości niż u fioletowego kuca)
Ta maść także mi się podoba, jednak tylko po przemianie w niebieską. W mieście raczej tak średnio wygląda moim zdaniem. Mimo tego, uważam że taki morski kolorek konia świetnie komponował by się z wieloma żywymi, neonowymi zestawami :)
Według mnie, wszystkie maści są śliczne i wyjątkowe :D No bo przecież pierwszy raz SSO dodało do koni szczyptę magii i szaleństwa! Przyznam, że na początku byłam przeciwna i sceptycznie nastawiona do kolorowych koni biegających po Jorvik, jednak gdy tylko je zobaczyłam, bardzo mi się spodobały i pomysł przestał wydawać się taki zły. Dlatego kupiłam jednego, fioletowego kucyka:) Nazywa się Rainbowpearl, ale ja mówię na nią po prostu Perła :)
Na razie nie planuję kupić jeszcze tych dwóch pozostałych kucyków, ale jak jeszcze kiedyś się w przyszłości pojawią, to może wtedy kupię :D A wy macie już swojego magicznego kucoła czy jeszcze może zastanawiacie się nad kupnem? A może kolorowe konie nie za bardzo przypadły wam do gustu? Podzielcie się swoją opinią w komentarzu! :D Papatki <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz